Jeszcze jesień 2015 ;)
Witam :) Z racji tego, że mój Mąż delikatnie zaniedbał tego bloga ( oczywiście z powodów czysto budowlanych, czyli chronicznego braku czasu ), a ja tych wolnych chwil mam nieco więcej ( jeśli to w ogóle możliwe przy kilku miesięcznym, żywiołowym osesku), postanowiłam podjąć sie jego zadania, co nieco tu Państwu naskrobać i choć troszkę przybliżyć co też się na tej naszej budowie dzieje.
Co prawda mogłem pracować tylko po powrocie z pracy i nie podnosiło to na duchy że jest ladna pogoda bo praca w takich warunkach troszkę dobija ale przecież buduje własny dom i trzeba się sprężać :)
tak to właśnie wyglądało co dziennie a skończyłem wczoraj:)


czekamy teraz na odbiór Pana projektanta i zamawiać beton :)



Komentarze