nowy rok nowe wyzwania
Wiamy.
Po kilku miesięcznej przerwie nareszcie ruszyliśmy z pracami:)
Wstawiliśmy kilka okien dachowych.Garderoba przy sypialni.
Pokój dziecięcy. Po drugiej stronie dachu, w tym samym miejscu jest również okno dachowe.
Okno - wyzwanie :) Podwójne, doświetlające klatkę schodową.
Oczywiście, Mateusz z drobną pomocą świetnie sprostał zadaniu:)
Postawiliśmy kilka ścianek działowych, co się równa wyznaczeniu łazienki, toalety i pokoi dziecięcych na piętrze.
A jak to się mówi w "międzyczasie" przygotowujemy kotłownie do wstawienia całego osprzętu:)
No i co najważniejsze zdecydowaliśmy się na bardzooo odważny (przynajmniej jak dla nas) krok, a mianowicie postanowiliśmy w "niekrótkim" czasie wykończyć nasze gniazdko, a wiąże się to ze śledzeniem stóp procentowych i ratami towarzyszącymi nam przez wiele lat.
Mówi się trudno i żyje się dalej, coś za coś. Jak zwykle co tylko się da robimy i planujemy robić sami, a resztę zlecamy fachowcom.
Po długich i ciężkich negocjacjach wybraliśmy nasze nowe okna "Veka softline 82 md" oczywiście wszysktkie ze szprosami. Teraz tylko czekamy na dostawę i montaż:)
I jeszcze pytanie do was. Poszukujemy dobrej firmy do tynków z okolic Katowic - Bielska-Białej. Te z którymi mamy kontakt sa wolne dopiero od września, co (chyba nie muszę tu pisać) opóźnia wiele prac.